[12.11] - Stodoła - Panama
Moderatorzy: Mazor, Ares1982, zebu
[12.11] - Stodoła - Panama
Strzelanie ze scenariuszem Panama
Miejsce działań: Kobyle/"Stodoła";
Godzina: 10:00;
Lista:
1. Mazor
2. Burt
3. Zebu
4. Michał
5. Juri
6. Ciost 50%
7. Halik
8. Zyga
9. Rogi
12. koledzy Rogiego.
13. Hetman
14. Grigori
15. ..
Miejsce działań: Kobyle/"Stodoła";
Godzina: 10:00;
Lista:
1. Mazor
2. Burt
3. Zebu
4. Michał
5. Juri
6. Ciost 50%
7. Halik
8. Zyga
9. Rogi
12. koledzy Rogiego.
13. Hetman
14. Grigori
15. ..
Ostatnio zmieniony 11-11-2011, 11:13 przez Mazor, łącznie zmieniany 3 razy.
Bajzel się porobił w poprzednim temacie, więc nie wiem za bardzo kto przyjedzie i tak dalej. Jeśli gracze z zewnątrz zgromadziliby sie w odpowiedniej ilości to mogliby grać przeciwko SPASowi. W tym wypadku SPAS wcieliłby się w rolę PSZ, z racji znajomości terenu, natomiast obce zespoły w Rangersów bez znaczenia czy znają czy nie znają terenu z wszystkimi przejściami, możliwymi do wykorzystania warunkami i tak dalej. Tak będzie realistyczniej zakładając że żołnierz US Army Rangers nie spędził połowy życia w okolicy składu amunicji PSZ. Stąd dodatkową atrakcją dla Rangersów, którzy nie kapują terenu będą elementy zwiadu. Mam nadzieję że rozumiecie co mam na myśli.
Następna sprawa to fakt że w moim scenariuszu nie ma niczego niedopowiedzianego, stąd jeśli KAŻDY gracz wykuje na pamięć zasady gry to nie będzie problemów. Wszystko, włącznie z lokalizacją respów jest napisane (aż nie wiem czym się kierowałem że się chciało mi tyle pisać).
Małe sprostowanie; w normalnych grach ,,kanciapa" tj obrzygany i obsrany kibel, cholernie trudny do zdobycia dotąd był wyłączony z rozgrywki. Z racji że tym razem żeby pozbyć się upierdliwego strzelca w kiblu wcale nie trzeba go godzinami podchodzić, wystarczy wysadzić ścianę. Stąd ,,kanciapa" JEST WŁĄCZONA DO ROZGRYWKI I NIE PEŁNI ROLI TRUPIARNI!
Jeszcze raz przypominam żeby każdy kto w ogóle chce się strzelać niech ze zrozumieniem poczyta o co chodzi w scenariuszu bo jest naprawdę banalny z perspektywy zasad samej rozgrywki, ponad to szkoda czasu na odprawę w polu, którą i tak wszyscy mają w dupie, bo rozmowa w przerwie miedzy rozgrywkami z dawno nie widzianymi towarzyszami na temat nowo wypuszczonych, kosmicznych replik w oparach dymu tytoniowego jest jednak ciekawsza.
Juri; mam sporo szajsu, jednak obecnie tylko AK mam 100% sprawne. W sumie sprawna jest też strzelba, jednak trudno żeby ktoś bez wprawy nią napierdzielał. Pistoletu jeszcze nie uruchomiłem.
Jeśli jakiś obcy zespół ma pewność że przyjedzie z konkretną liczbą graczy to może sobie zrobić odprawę osobno w oparciu jedynie o zadania, które jego dotyczą. W ogóle niech w każdej drużynie zostanie wybrana kadra dowodzenia, bo przy takim scenariuszu pasuje mieć jakiś plan i minimum dyscypliny. Tyle ode mnie.
Następna sprawa to fakt że w moim scenariuszu nie ma niczego niedopowiedzianego, stąd jeśli KAŻDY gracz wykuje na pamięć zasady gry to nie będzie problemów. Wszystko, włącznie z lokalizacją respów jest napisane (aż nie wiem czym się kierowałem że się chciało mi tyle pisać).
Małe sprostowanie; w normalnych grach ,,kanciapa" tj obrzygany i obsrany kibel, cholernie trudny do zdobycia dotąd był wyłączony z rozgrywki. Z racji że tym razem żeby pozbyć się upierdliwego strzelca w kiblu wcale nie trzeba go godzinami podchodzić, wystarczy wysadzić ścianę. Stąd ,,kanciapa" JEST WŁĄCZONA DO ROZGRYWKI I NIE PEŁNI ROLI TRUPIARNI!
Jeszcze raz przypominam żeby każdy kto w ogóle chce się strzelać niech ze zrozumieniem poczyta o co chodzi w scenariuszu bo jest naprawdę banalny z perspektywy zasad samej rozgrywki, ponad to szkoda czasu na odprawę w polu, którą i tak wszyscy mają w dupie, bo rozmowa w przerwie miedzy rozgrywkami z dawno nie widzianymi towarzyszami na temat nowo wypuszczonych, kosmicznych replik w oparach dymu tytoniowego jest jednak ciekawsza.
Juri; mam sporo szajsu, jednak obecnie tylko AK mam 100% sprawne. W sumie sprawna jest też strzelba, jednak trudno żeby ktoś bez wprawy nią napierdzielał. Pistoletu jeszcze nie uruchomiłem.
Jeśli jakiś obcy zespół ma pewność że przyjedzie z konkretną liczbą graczy to może sobie zrobić odprawę osobno w oparciu jedynie o zadania, które jego dotyczą. W ogóle niech w każdej drużynie zostanie wybrana kadra dowodzenia, bo przy takim scenariuszu pasuje mieć jakiś plan i minimum dyscypliny. Tyle ode mnie.
Jeszcze jedna sprawa, którą specjalnie umieszczam w osobnym poście;
Ani PSZ podczas pierwszej rozgrywki (scen. A) ani Rangersi (scen. B) nie włażą na respy drużyny przeciwnej. Nie wymyślajmy zasad z kosmosu, poprostu nie ma takiej sytuacji że jeden gość z broniacych się PSZ zablokuje respa Rangersom i oł ja madafaka super wygraliśmy. Nie. Takiej sytuacji być nie może. Bądźmy dla siebie uprzejmi nawet jak się napierdzilamy kompozytem. Jak się jest w drużynie broniącej sie to się nie łazi kilometrami po lesie.
ACZKOLWIEK atakujący niech nawet nie myślą o tym że z racji iż bronimy stodoły że będziemy w niej siedzieć wszyscy i czekać na wpierdziel. Mamy obronić skład amunicji przed wysadzeniem w cholerę, więc oprócz oczywistych sił w samej stodole też będą strzelcy poza nią. Więc żeby podrapany kolcami Rangers niestrudzenie podchodzący Stodołę od tyłu, nie denerwował się zbytnio jak dostanie serię od obrońcy, który może być nawet ze 100 metrów od stodoły, gdzieś w krzakach. W rzeczywistości nikt by całych sił nie ulokował tylko w jedym miejscu, w dodatku na ostatniej linii obrony, więc się nie denerwujcie widokiem PSZ w lesie. Jednak to nie znaczy że osłabione i małe liczebnie oddziały PSZ będą podchodzić pod Waszego respa.
Ani PSZ podczas pierwszej rozgrywki (scen. A) ani Rangersi (scen. B) nie włażą na respy drużyny przeciwnej. Nie wymyślajmy zasad z kosmosu, poprostu nie ma takiej sytuacji że jeden gość z broniacych się PSZ zablokuje respa Rangersom i oł ja madafaka super wygraliśmy. Nie. Takiej sytuacji być nie może. Bądźmy dla siebie uprzejmi nawet jak się napierdzilamy kompozytem. Jak się jest w drużynie broniącej sie to się nie łazi kilometrami po lesie.
ACZKOLWIEK atakujący niech nawet nie myślą o tym że z racji iż bronimy stodoły że będziemy w niej siedzieć wszyscy i czekać na wpierdziel. Mamy obronić skład amunicji przed wysadzeniem w cholerę, więc oprócz oczywistych sił w samej stodole też będą strzelcy poza nią. Więc żeby podrapany kolcami Rangers niestrudzenie podchodzący Stodołę od tyłu, nie denerwował się zbytnio jak dostanie serię od obrońcy, który może być nawet ze 100 metrów od stodoły, gdzieś w krzakach. W rzeczywistości nikt by całych sił nie ulokował tylko w jedym miejscu, w dodatku na ostatniej linii obrony, więc się nie denerwujcie widokiem PSZ w lesie. Jednak to nie znaczy że osłabione i małe liczebnie oddziały PSZ będą podchodzić pod Waszego respa.